Zbiór przydatnych rad dotyczących oszczędzania dla przyszłych studentów islandzkich uczelni *.
Jako była studentka Erasmusa na Islandii, a obecnie studentka islandzkiego na Uniwersytecie Islandzkim wiem, jak ciężkie może być utrzymanie się na Wyspie z unijnego stypendium. Podczas mojej wymiany wystarczyło jedynie na dwa miesiące czynszu, więc prędzej czy później musiałam znaleźć sposób na skuteczne oszczędzanie.
*niektóre rady będą przydatne także dla osób planujących przeprowadzkę, ale ze względu na konieczność posiadania legitymacji studenckiej uprawniającej do wybranych zniżek, nie będą to wszystkie z nich.
Opis mojego przypadku
Na Erasmusa miałam wyjechać w połowie sierpnia 2017 roku, ale tak naprawdę aż do 10 lipca nie byłam pewna, czy uda mi się poprawić oceny z egzaminów (niestety wtedy w głowie nie była mi nauka, ale praca na zmianę z imprezami). Skutkowało to tym, że do samego końca nie mogłam zarezerwować mieszkania. Dzięki pomocy kolegi udało mi się zarezerwować pokój w wielkim domu oddalonym jedynie 15 minut pieszo od uczelni, co pozwoliło mi oszczędzić sporo na bilecie autobusowym. Niestety pomimo świetnej lokalizacji, cena była zatrważająca – za pokój dzielony z inną dziewczyną musiałam wtedy zapłacić 2500 złotych! Dzisiaj wiem, że taka cena za współdzielony pokój jest absolutnie nieakceptowalna, na szczęście trafili mi się wspaniali współlokatorzy. Cztery miesiące erasmusowego życia a później przeprowadzka na Islandię i życie na własny rachunek pozwoliły mi stworzyć subiektywną listę sposobów na oszczędzanie podczas wymiany studenckiej.
Wynajem pokoju / mieszkania
Pokoje najszybciej znajdziesz na Facebookowych grupach typu Leiga (pl. wynajem) lub stronie Leiguskjol . Jeśli chcesz zaoszczędzić na dojazdach szukaj czegoś w dzielnicy 105 (jeśli studiujesz na Uniwersytecie w Reykjavíku) lub 104, 107, 101 (jeśli studia rozpoczynasz na Uniwersytecie Islandzkim).
Za lokum warto rozglądać się wcześniej, ale z doświadczenia wiem, że dwa miesiące do przodu to raczej maksymalny okres. Islandczycy lubią wystawiać pokoje / mieszkania na ostatnią chwilę. Dobrym sposobem na zauważenie jest post ze zdjęciem, opisem osoby poszukującej, interesującą nas lokalizacją i budżetem. Z reguły trzeba wpłacić depozyt wcześniej, jeśli nie jesteście pewni, czy osoba wynajmująca jest godna zaufania poproście uczelnię o pomoc, nie wysyłajcie wszystkich pieniędzy od razu. Jeśli znacie kogoś na Islandii, warto poprosić go o obejrzenie lokum za Was. Cena za pokój jednoosobowy nie powinna przekraczać 100.000 koron, spokojnie można znaleźć miejsca za 80/90 tysięcy. Jeśli wyszukacie coś za 60 tysięcy, to nawet się nie zastanawiajcie!
Jeśli chcecie zaoszczędzić na mieszkaniu, polecam wynająć pokój na pół z inną osobą. Z reguły grupy studenckie tworzone są kilka miesięcy przed wymianą i tam często można znaleźć przyszłego współlokatora, a kto wie może późniejszego przyjaciela?
Uniwersytet w Reykjavíku od jakiegoś czasu wynajmuje mieszkania w swoich budynkach. Nie są to niestety bezpłatne akademiki, ale studenci uczelni mogą je wynająć za niższą cenę. Więcej informacji tutaj.
Warto podkreślić, że na Islandii w cenę czynszu z reguły wliczone jest:
– prąd
– ogrzewanie
– internet
– podstawowe wyposażenie
(w studenckich mieszkaniach z reguły można znaleźć pościel i ręczniki).
Depozyt to w większości przypadków odpowiednik 1/2 miesięcy czynszu, jeśli mowa jest o dwóch miesiącach to często jest to zapłata za ostatni miesiąc.
Transport
Jeśli Twoje mieszkanie nie znajduje się w pobliżu uczelni będziesz prawdopodobnie zmuszony korzystać z autobusów. Na Islandii nie doświadczysz pociągów czy tramwajów. Pozostaje Ci natomiast kilka opcji:
- rower (można kupić używany za niewielkie pieniądze na grupach Facebookowych)
- hulajnoga elektryczna (długookresowo nieopłacalna opcja)
- autobus – Strætó
Do niedawna jedyną opcją zakupu biletu semestralnego było stoisko Strætó lub oficjalna aplikacja, wtedy bilet miesięczny kosztował 13 tysięcy koron, ale 3 miesiąc subskrypcji był darmowy. Zimą tego roku wprowadzono jednak nowy system płatności pod nazwą KLAPP, który oferuje znacznie tańsze przejazdy. Miesięczny bilet można zakupić w cenie 8.000 koron, natomiast dla studentów przygotowano zniżkę 50% na bilety miesięczne oraz roczne. Cena miesięcznej karty to tylko 4.000 koron – 124 złote (nieograniczona liczba przejazdów), przy czym jeden bilet dzienny, ważny 90 minut kosztuje aż 490 koron. Chyba nie muszę udowadniać jak opłacalna jest to opcja!
Żeby skorzystać ze zniżki, należy uprzednio potwierdzić swoje uprawnienia do niej używając sieci uniwersyteckiej. Dla Uniwersytetu Islandzkiego będzie to intranet Ugla, a dla Uniwersytetu w Reykjaviku platforma Canvas. W obu przypadkach przechodzimy do ustawień, następnie wyszukujemy pole 'my data’ i pozwalamy Strætó na dostęp.

Siłownia + basen
Najpopularniejszą siecią siłowni na Islandii jest WorldClass. Poza tradycyjnymi maszynami w cenie karnetu można korzystać również z zajęć fitness oraz 8 basenów. Przy wyborze karnetu dostępne są dwie opcje: tańszy, otwarty kontrakt (tylko dla osób z islandzkim peselem, dwa miesiące wypowiedzenia) oraz droższy na z góry ustaloną liczbę miesięcy.
Otwarty kontrakt, cena za miesiąc: 8.650 ISK
Miesięczny kontrakt: 14.450 ISK
Tutaj pojawia się jednak dobra wiadomość – World Class ma swoje lokalizacje na terenie obydwu uczelni i oferuje im specjalne zniżki jeśli korzystają z lokalizacji campusowych (nie dotyczy basenów).
Studenci Uniwersytetu Islandzkiego dostają 30% zniżki po okazaniu legitymacji studenckiej na karnety 3,6,9 oraz 12-miesięczne. Studenci Uniwersytetu w Reykjaviku otrzymują 50% zniżki na campusową lokalizację (karnet otwarty, 1-9 miesięczny) oraz 25% zniżki na wszystkie lokalizacje.
Jeśli chodzi o basen cena pojedynczego wejścia (nieograniczonego czasowo) wynosi 1.100 kr. Ze swojej strony polecam od razu wykupić pakiet wejść, cena spada wtedy o 50%, dla przykładu za 10 wejść zapłacimy już tylko 5.070 kr. Jeśli planujecie zakupić karnet na siłownię to po prostu wybierajcie baseny, które obejmują Waszą umowę.
Vínbúðin + strefa bezcłowa
Czas na jeden z istotniejszych punktów studenckiego życia na Islandii. Alkohol, bez przesadzania, jest tu naprawdę drogi – literówka butelka islandzkiej wódki Reyka to koszt rzędu 9.800 kr = ponad 300 złotych!
O wiele taniej wychodzą piwa – około 9 złotych za puszkę 0,5l a średnia cena wina to 70 złotych.
Posłuchajcie mojej rady – zakupy na sam początek zróbcie na polskiej / islandzkiej strefie bezcłowej. Pamiętajcie tylko, że limit mocnego alkoholu na osobę 1,5 litra. Jeśli podczas kontroli celnej okaże się, że limit został przekroczony, to czeka Was zarówno kara, jak i utrata alkoholu…
Alkohol na Islandii, poza barami, kupicie jedynie w państwowej sieci sklepów monopolowych Vínbúðin. Zakupy warto planować z wyprzedzeniem, bo większość lokalizacji zamyka się o godzinie 18:00 i jest nieczynna w niedzielę oraz święta.
Alkohol na mieście
Ceny piwa na mieście wahają się przeważnie w przedziale 1200 – 1400 koron ( 37-43 zł). Koktajle zaczynają się zaczynają się od 2000 – 2500 koron (62-77 zł).
Moja rada na horrendalnie wysokie ceny w barach i restauracjach – HAPPY HOUR. Większość miejsc oferuje je w przedziale czasowym 15-18, niewymagane są specjalne kupony. Jeśli jednak chcielibyście mieć wszystkie oferty w jednym miejscu polecam dwie aplikacje: Icelandic Coupons & Reykjavik Appy Hour.
Inne sprawdzone sposoby to before party w większym gronie osób, w którym dzielony jest koszt alkoholu oraz imprezy studenckie, organizowane przez ESN lub inne organizacje. Nie polecam ich pomijać, moja powitalna impreza miała open bar piwny przez kilka godzin!
Magia ofert 2 za 1
Dobra wiadomość – darmowy roaming na terenie Unii Europejskiej obejmuje także Islandię! Oznacza to, że po przyjeździe na Islandię nie jest konieczna zmiana numeru na islandzki. Warto jednak rozważyć dobre strony takiego rozwiązania. Pierwsza jest taka, że jeśli planujecie podjąć dorywczą pracę na okres studiów, potencjalnym pracodawcą będzie prościej się z Wami skontaktować. Druga natomiast to mnogość ofert 2za1 dostępnych w każdej sieci komórkowej i uwielbianych przez Islandczyków.
Najpopularniejsze sieci komórkowe to NOVA, Síminn oraz Vodafone. Numer możecie wykupić wybierając się do jednego z salonów wybranej sieci. Osobiście należę do tej pierwszej, gdzie najtańszy abonament miesięczny kosztuje 1.790 kr – 56 złotych. Dzięki posiadaniu numeru w jednej z sieci, możecie skorzystać z ofert na jedzenie, drinki, bilety do kina, wizyty w spa, kąpiele w gorących źródłach, escape room a nawet pobyt w hotelu. Z oferty skorzystać możecie wspólnie ze znajomym i dzięki temu zaoszczędzić połowę kwoty. Często można znaleźć tam naprawdę opłacalne oferty. Korzystajcie śmiało, na Islandii to codzienność!
Inne oferty jedzeniowe
Poza szerokim wachlarzem 2za1 od operatorów komórkowych, na Islandii znajdziecie też regularne oferty, dostępne dla wszystkich. Studentom dodatkowo polecam sprawdzić listę specjalnych zniżek dla ich uczelni – HR / HÍ, często możecie miło się zaskoczyć! Przykłady wybranych ofert poniżej:
- każdy wtorek w Domino’s wybrane pizze kosztują tylko 1.100 koron (nie dotyczy dowozu)
- piekarnia/cukiernia DEIG każdego dnia oferuje bajgla z wybranym nadzieniem, pączka oraz wybrany napój za jedyne 1.000 koron – to jedna z moich ulubionych piekarni, zdecydowanie polecam sprawdzić!
- pizzeria Natalia – w środy każda pizza z menu za 1.990 koron
- Wings Wednesday w BrewDogu – jesz, ile chcesz – skrzydełka lub kalafior buffalo bez limitu w cenie dużej porcji
Ponadto, warto zaobserwować lubiane przez Was miejsca, często w okresie październik – luty pojawiają się oferty ograniczone czasowo. Moje ulubione miejsca
Ważne – 550 kr za popularnego hot doga to wcale nie jest dobra cena… Jeśli naprawdę chcecie go spróbować polecam wybrać się na stację benzynową, serwują dokładnie to samo za 200 koron mniej.
Dodatkowe wyposażenie domu
Jeśli na wyposażeniu domu nie znajdziesz pożądanych przedmiotów, najpierw spróbuj porozmawiać z osobą wynajmującą, często nie widzą problemu w dokupieniu potrzebnych rzeczy. Jeśli jednak nie pójdzie tak gładko, zamiast od razu pędzić do IKEI, polecam sprawdzić dwie tańsze i przyjaźniejsze dla środowiska rozwiązania.
Zacznij od przeszukania grupy Gefins, allt gefins! na Facebooku, której ideą jest wydawanie niepotrzebnych przedmiotów. Mogą to być meble, dodatki, sprzęty domowe i masa innych rzeczy. Można także dodać post z poszukiwanymi przedmiotami. Dzięki tej grupie znalazłam odkurzacz oraz lampę do swojego mieszkania. Polecam włączyć sobie powiadomienia bo codziennie pojawia się tam kilkadziesiąt postów.
Dodatkowym rozwiązaniem może być wizyta w sklepie Góði hirðirinn, czyli 'dobry pasterz’. Jego idea polega na pomocy charytatywnej. Przedmioty, które zostały zutylizowane przez poprzednich wlascicieli. punktach sortowania, a które nadal nadają się do użytku dostają drugie życie. Kiedy wprowadzałam się do wyposażonego mieszkania, ten sklep był dla mnie jak zbawienie. Kupiłam toster, czajnik, garnki, talerze. Później też biurko, książki i dekoracje. Wszystko za grosze, nawet po przeliczeniu na złotówki!
Polskie produkty
Przyjeżdżając na Islandię warto mieć świadomość, że mieszka tutaj około 20 tysięcy Polaków. Nie brakuje polskich sklepów, ale ceny w nich są dosyć wysokie. Wybieram się tam sporadycznie w poszukiwaniu produktów, których nie dostanę w islandzkich sklepach. Warto podkreślić jednak, że jeśli są konkretne polskie produkty, bez których nie wyobrażasz sobie życia, zabierz je z Polski. U mnie były to przeważnie konkretne przyprawy, takie jak majeranek. Pamiętaj, że wiele polskich produktów można już dostać także w islandzkich sklepach – najwięcej w Nettó, ale ostatnimi czasy rzeczy jak twaróg czy ogórki kiszone pojawiają się także w Bónusach. Prince Polo to zdecydowanie polski towar eksportowy i znajdziesz je na każdym kroku!
Zakupy spożywcze + obiady
Nie odkryję Ameryki sugerując, że najtaniej będzie gotować w domu, ale warto dogadać się ze współlokatorami co do wspólnego gotowania, będzie na pewno ciekawiej. Podczas mojego Erasmusa jadałam głownie cztery różne obiady na zmianę: makaron z sosem pomidorowym (pomidory z puszki), warzywa z pieca z ziemniakami, chilli sin carne i zupy. W ogóle nie kupowałam mięsa, bo jest zwyczajnie za drogie. Najtańsze produkty w Bónusie i Krónanie to te sygnowanie marką euro shopper. Obiady możecie przygotowywać w domu, a na uczelni podgrzewać w mikrofalówce (dostępne na terenie obydwu uczelni). Poza obiadami w domu zdarzało mi się jadać na uczelnianej stołówce w całkiem korzystnej cenie z gwarancją zbilansowanego posiłku.
Jaki jest mój obecny tip na tańsze zakupy? Często zaglądam na półkę z towarami, z krótką datą przydatności w Bónusie, Krónanie lub Nettó (ta ostatnia sieć ma często najlepsze promocje). Kupuję wtedy mięso i ryby, porcjuję i mrożę, a oszczędzam przeważnie 50% oryginalnej kwoty!
Jeśli chodzi o zakupy unikajcie sieci sklepów Hagkaup – mają bogatą ofertę produktową, ale odczujecie sporą różnicę w cenie robiąc większe zakupy. Więcej o cenach w sklepach pisałam tutaj.
Koszty paliwa i samochodu
Mało kto, rozpoczynając Erasmusa na Islandii, decyduje się na zakup / wynajem samochodu na dłuższy okres. Jednak jest to bardzo popularna opcja na różne wycieczki, ponieważ o ile autobusem bez problemu dojedziecie aby wspiąć się na górę Esja, o tyle ciężko jest zrealizować niezależną i tanią wycieczkę korzystając z usług biura podróży. Moja rada? Szukaj kompanów do podróży wśród współlokatorów lub innych studentów. Wypożyczcie wspólnie auto, zbierzcie ekipę (najlepiej maksymalną), a po wszystkim podzielcie koszt wynajmu samochodu oraz paliwa.
Ważne! Większość wypożyczalni wymaga posiadania karty kredytowej (nie debetowej) w celu zabezpieczenia depozytu. Upewnij się, że wśród Twoich kompanów znajdzie się osoba, która taką kartę posiada.
Jak wspominałam wyżej, porady na oszczędzanie przydadzą się nie tylko przyszłym studentom, ale także regularnym mieszkańcom Islandii. Polecam wziąć je sobie do serca i zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wykorzystać na zwiedzanie Wyspy.
Gwarantuję, że nie pożałujecie!
Źródła: